czwartek, 13 marca 2014

Chapter four.

MUZYKA

*Regular P.O.V* 

Chanel siedziała, jak na szpilkach, wyczekując wiadomości od przyjaciela. Cholernym kłamstwem byłoby stwierdzenie, że się nie bała. Strach wypełniał każdą jej komórkę, przyprawiając o gęsią skórkę.
Drżącymi palcami, kolejny już raz przesunęła po ekranie, sprawdzając, czy aby na pewno Harry nie próbował się z nią skontaktować. I spotkała się z rozczarowaniem. Znowu.
I wtedy, w najmniej odpowiednim momencie, krzyk małej Darcy sprawił, że Chanel zapłakała cicho. Miała dosyć. Nie swojej córki, nie życia, ale sytuacji, w której się znajdowała. I pierwszy raz zaczęła żałować, że wyjechała.
Westchnęła ocierając mokre policzki i ruszyła w kierunku pokoju małej.
-Co jest, Skarbie? - spytała, widząc zapłakaną córkę. Darcy pociągnęła noskiem i wstając, podeszła chwiejnie do mamy.
-Gdzie tatuś? - wydukała, a serce Chanel stanęło. Kucnęła, uśmiechając się blado.
-Czemu pytasz?- mruknęła, łapiąc dziewczynkę pod pachami i unosząc ją do góry.
-Bo... bo inni mają tatusiów, a ja nie. - powiedziała, lekko przekręcając słowa, ale mimo to, blondynka zrozumiała. Poczuła ukłucie w klatce piersiowej i kiedy miała już coś odpowiedzieć, donośny dzwonek rozbrzmiał w całym domu, by chwilę później przerodzić się w walenie pięścią. A ironią losu było to, że Selena i Justin byli w pracy.
-Zostań tutaj, dobrze? - szepnęła Chanel, kładąc Darcy na łóżku. Mała kiwnęła głową, kiedy kolejny huk wdarł się do uszu blondynki.
Zamykając za sobą drzwi, dziewczyna ruszyła korytarzem, kierując się w stronę drzwi frontowych. A co, jeśli to Liam? - myślała, nerwowo przygryzając wargę.
-Chanel?! - znajomy krzyk przebił się przez drewnianą powłokę. Odetchnęła z ulgą, rozpoznając chrapliwy głos. Szybko przekręciła klucz, wpadając w objęcia Harry'ego. -Nie płacz. - nakazał, czując, jak jego koszulka powoli przemaka. Nie mogła się opanować. Bała się. Cholernie.
-G-gdzie on jest? - wydukała, odsuwając się od zielonookiego.
-Nie wiem, ale wiem, że nie ma adresu, więc to nie możliwe, żeby... -
-Co jest nie możliwe, Styles? - Chanel zamarła. Jej oddech momentalnie przyśpieszył, a serce podwoiło swoje tępo. Nie, nie, nie! - krzyczała w myślach, bojąc się podnieść wzrok. Wiedziała, że kiedy to zrobi, upadnie. Że jej serce znów pęknie, a wszystko, co dotąd udało jej się odbudować, legnie w gruzach. -Nie wiesz, gdzie jest, huh? - pisnęła, widząc jak ciało Harry'ego odbija się od ściany, a dłoń Liam'a zaciska się na jego szyi. -Dobrze wiesz, że nienawidzę, kiedy się ze mną pogrywa. - brunet syknął, zacieśniając uścisk. Twarz lokowatego poczerwieniała i wtedy Chanel odzyskała władzę nad ciałem.
-Przestań! - wrzasnęła, szarpiąc go i okładając pięściami. -Przestań, do cholery! - uderzyła najmocniej, jak potrafiła, widząc, że nie reaguje. I wtedy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, Liam puścił Harry'ego, dzięki czemu ten osunął się po ścianie, łapczywie wdychają cenny tlen. Blondynka odsunęła się o krok, kiedy Payne wysunął dłoń w jej stronę. Pokręciła głową, przykładając do ust swoją rękę. A kiedy podniosła wzrok, oniemiała. Jednym spojrzeniem omiotła jego sylwetkę. Prawie nic się nie zmienił. Ten sam delikatny odcień tęczówek, kilkudniowy zarost, grzywka postawiona do góry. Biała koszulka przylegała do jego ciała, uwydatniając pięknie wyrzeźbione mięśnie brzucha. Czarna, skórzana kurtka opinała biceps, a zwisające spodnie dodawały "tego czegoś". I teraz nie pragnęła niczego innego, jak tego, by objął ją mocno i powiedział, że wszystko będzie dobrze.
-Chanel... - zaczął miękko, patrząc na nią z... bólem? On też czuł się źle. Kobieta, która zmieniła jego i jego życie, uciekła. Nie widział jej cztery lata, a myśl, że się go boi sprawiała, iż miał ochotę coś rozwalić.
Wypiękniała, to musiał przyznać. Jej krótko ostrzyżone blond włosy były potargane, ale to właśnie dodawało jej uroku. Cudowne zielone oczy, które teraz były zaszklone, ukazywały nienawiść i ból. Zarumienione usta drżały niebezpiecznie, a z pomiędzy nich cały czas ulatywało szlochanie.
Liam zacisnął powieki, kiedy Harry stanął obok jego... obok Chanel.
-Możemy porozmawiać? - Leeyum spytał, błagając ją wzrokiem.
-Ja pójdę do... - zaczął Harry, machając ręką, a kiedy blondynka skinęła głową, ulotnił się, zostawiają ją i Liam'a samych.
-Czego ty jeszcze chcesz? - wypaliła, mimo, iż pragnęła znaleźć się w jego objęciach. W tamtym momencie, emanowała od niej nienawiść, ale też ból. Liam westchnął cicho.
-Ja... - zaciął się, nie wiedząc, jak ubrać w słowa swoje myśli. -Ja chcę zacząć od początku.
-Że jak? - Chanel sapnęła, nie wierząc w to, co usłyszała. -Chcesz zacząć od początku? A pomyślałeś może, jak ja się czuję?! - krzyknęła, wyrzucając ręce w powietrze. -Nie było cię! Nie było wtedy, kiedy najbardziej cię potrzebowałam! Nie było przy tym, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży! Pamiętasz, jak mówiłeś, że dziecko nie jest złym pomysłem?! - zapytała, cała się trzęsąc, jednak nie czekając na odpowiedź, kontynuowała. -Nie było cię przy porodzie i przy pierwszej kąpieli! Przy pierwszym ząbku, kroku, czy słowie! Siedziałeś za kratami, kiedy ja wypłakiwałam wszystkie łzy! Po prostu cię nie było... - dodała ciszej, czują, jak ciężar spada z jej ramion.
-Wiem. Wiem, że mnie nie było, ale zmieniłem się, okej? I dlatego tutaj jestem. Chcę odzyskać ciebie i naszą córkę. - mówił, ostrożnie do niej podchodząc. Spojrzała nieufnie w jego oczy, oddychają głęboko.
-Nie, Liam. - syknęła, uciekając od jego dotyku. -Jednym "przepraszam" nie rozwiążesz wszystkich spraw. Tu potrzeba czegoś więcej.
-Przysięgam, że odbuduję twoje zaufanie, tylko mi pozwól... - wyszeptał błagalnie. Chanel wzięła głęboki wdech, a gorąca, słona łza spłynęła po jej policzku.
-Jak mogę uwierzyć, że poradzisz sobie w roli ojca, kiedy oboje dobrze wiemy, że to nie prawda? Nie mogę pozwolić na to, by moje dziecko wychowywał przestępca. - wymruczała, a wtedy poczuła ciepłą dłoń na swojej. Znajome iskry przepłynęły przez jej ciało i widząc, że nie protestuje, Liam złapał drugą rękę Chanel i mocno trzymał.
-Skończyłem z tym. Chcę żyć normalnie. Z tobą i naszą córką. - powtórzył, patrząc z czułością w oczy dziewczyny.
-Nie wiem. - mruknęła, wypuszczają głośno powietrze. Była już zmęczona tym całym bałaganem, który potocznie nazywany był życiem. Chciała chociaż na chwilę odetchnąć. Dostać jeden dzień wolny by pomyśleć. Przeanalizować wszystko jeszcze raz.
-Pozwól mi ją chociaż zobaczyć. - poprosił. Blondynka patrzyła na niego przez chwilę, po czym skinęła głową i bez słowa ruszyła w kierunku pokoiku córeczki.
Harry leżał na łóżku razem z małą, która szarpała za włosy jedną ze swoich lalek.
-Skarbie, masz gościa. - Chanel odezwała się, uśmiechając się blado, po czym podeszła do dziewczynki i biorąc ją na ręce, ruszyła z powrotem do salonu.
Liam siedział na fotelu, pocierając swoje ręce. Oddychał głęboko, a zdenerwowanie brało nad nim górę. Kiedy usłyszał ciche, dziecięce "oj", raptownie podniósł głowę, a jego oczom ukazał się malutki szkrab, patrzący na niego z zaciekawieniem. Kąciki jego ust wygięły się ku górze, kiedy stawał na nogi. Jasnobrązowe włoski małej były zmierzwione, a oczy, które miała po mamie, biły ciepłem i miłością. Nie mógł uwierzyć, że to dzieje się na prawdę. Myślał, że to sen, dlatego zamrugał kilkakrotnie.
-A jednak... - mruknął najciszej, jak potrafił, przekonując się, że prawdą jest, iż przed nim stoi Chanel, trzymając na rękach ich córeczkę.
-To właśnie jest Darcy. - blondynka szepnęła i widząc, jak ten się waha, podeszła do niego.
-Kto to? - dziewczynka spytała cichutko. Liam zaśmiał się lekko, patrząc wyczekująco na matkę jego dziecka. Ta zaś westchnęła cicho, odgarniając kosmyk włosów Darcy za ucho.
-To twój tatuś.

-------------------------------------

Czeeeeść! :)
Wracam szybciej niż myślałam, a to tylko dlatego, że nie mogłam wytrzymać.
Cieszycie się? :D
Taniec szczęścia :



Dzieje się, co nie? :D
No, to Liam już zobaczył naszego Aniołka.
Jak myślicie?
Chanel mu wybaczy?
A może w ogóle do siebie nie wrócą?

Na wyjaśnienia jeszcze będziecie musieli trochę poczekać. :3

Jak pewnie zauważyliście, zmieniłam szablon :)
Podoba się? x

Rozdział może nie jest zbyt długi, ale mam nadzieję, że jest dobry. :)
Liczę, że mój powrót chociaż trochę Was ucieszył. x

I MACIE TU NASZEGO SEKSIAKA :


NASZĄ KSIĘŻNICZKĘ :


I NASZEGO ANIOŁKA :


Do następnego ♥
@hazzsunshine





22 komentarze:

  1. Aww jestem pierwsza <3
    No to... Jaram się że omfg!
    To wyszło idealnie!
    Ciekawe co mała na to powie i czy Chanel da mu szansę :)
    A Harry jaki bodyguard ;)
    Ale się za tym ff stęskniłam <3
    A szablon i tańczące 1D to idealne połączenie ;)
    Czekam na kolejny x
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  2. O cholercia! Ale się podjarałam! ;o
    Na sam początek, strasznie, ale to strasznie cieszę się, że Liam w końcu zobaczył swoją córeczkę. Aww, to było takie urocze!
    Darcy jest przesłodka i wyobrażając sobie to wszystko, aż się uśmiechnęłam pod nosem. Jejku, Liam w roli ojca? To będzie ciekawe i ekscytujące! Na pewno takie będzie!
    Współczuję Chanel, że musi to wszystko znosić w taki sposób. Ja osobiście pewnie bym się załamała wizytą Liama, który przez ten cały czas gnił za kratkami, kiedy ona wychowywała ich córeczkę o której nie miał pojęcia. Szok w majtkach i tyle.
    Jestem ciekawa, jak zareaguje mała Darcy na wieść o tym, że w salonie stoi jej tatuś. Wydaje mi się, że bardzo pozytywnie, bo przecież tyle razy pytała o tatusia, a teraz ma szansę go poznać!
    Mam nadzieję, że dziecko poprawi relacje Chanel i Liama, chociaż z pewnością nie będzie to łatwe. Ech, no nic, czekam na ciąg dalszy, bo naprawdę mnie zaciekawiłaś tym krótkim, ale przecudownym rozdzialikiem. ;)
    Pozdrawiam!
    xx
    @Wyebana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + bardzo podoba mi się nowy szablon, a gify są wręcz niesamowite. Liam, ty seksiaku! ;**

      Usuń
  3. MATKO BOSKA CZĘSTOCHOWSKA!
    Siedzę sobie jak gdyby nigdy nic na kompie i myślę: ,,Hmm... Wejdę, sprawdzę." Pacze, pacze i pacze... I tylko takie O M G ! DODAŁAŚ ROZDZIAŁ! A CO WAŻNIEJSZE WRÓCIŁAŚ! KOCHAM CIĘ!
    A co do rozdziału...
    Jak zwykle, mega :D
    Przylazł Harry, ta w płacz, Darcy nie ogar, i pacz.. Liam wbija! I wtedy tylko : Jizz in my pants :D
    Nie mogę się doczekać reakcji małej.
    Wiedz, że jesteś świetna!
    Pozdrawiam,
    @kammxoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaaa.! *-*
    O BOŻE , O BOŻE , O BOŻE *ZGON*
    Myślałam już , że nie ma rozdziału , ale postanowiłam sprawdzić i tu takie hncdenurbg4hfeijd jednak jest.! *0*
    Boże , nareszcie.! <3
    Zobaczył Darcy . *o*
    Aww . *O*
    Boże . *O*
    Jak ja bym chciała , żeby oni do siebie wrócili . *-*
    Łahahaha XDDD
    Cieszę się , że wróciłaś:)
    Kocham ciebie i ten blog.! :*:*
    Pozdrawiam . ^-^

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww.. *,* jeja.. Nmg doczekać sie jak Aniołek zareaguje na wieść że to jej tatuś.. Jaj.. Czekamy na następny! <3 ten świetny jest! <3 miło że wróciłaś :')
    Buziaczki :*
    @juliagodlewska

    OdpowiedzUsuń
  6. o Bożeeeeeeeeeee
    al[ekfdpiejsfkjprdijfmkcdslfjd ^^
    zabijasz mnie tym, wiesz
    kocham to <3
    @cyruzel

    OdpowiedzUsuń
  7. jdsksgslkgklrsdcvdfjk
    popłakałam się
    proszę dodaj kolejny jak najszybciej ;(
    oby Chanel wybaczyła mu!
    Jejku to po prostu takie słodkieee

    OdpowiedzUsuń
  8. Jezusie chyba umarłam. Tyle akcji w jednym rozdziale to zbyt dużo jak na moje serce. Z jednej strony chcę żeby Chanel wybaczyła Liamowi, ale z drugiej wolę żeby jednak zostało to tak jak było przez te 4 lata, bo Liam zachował się chujowo i strasznie mnie tym wkurwił. Jakoś nie jest mi go szkoda. Ciekawe jak mała zareaguje na to wszystko. Życzę weny x / @narry_akamylife

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku tak bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam powiadomienie na tt <3 Brakowało mi Twojej twórczości i pomysłów <3
    Mam nadzieje, ze to powrót na stałe kochana ;p
    Przepraszam Cię też, ze wpadam tak późno.. ale szkoła i nauka totalnie mnie pochłonęły i nie mogłam znaleźć na nich chwili czasu, a zwłaszcza na czytanie waszych cudownych opowiadań.. Dziś usiadłam do laptopa i po kolei nadrabiam zaległości. Mam nadzieje, ze rozumiesz ;*
    Rozdział jest taki... emocjonalny.. Miałam ochotę płakać razem z Chanel.. Matko Liam.. Jejku mam tak ogromną nadzieje, ze oni wrócą do siebie... Wiem, że będzie im ciężko, ale kurde oni dalej czują do siebie to co wtedy i widać, ze te spotkanie podsyciło w nich te lekko uśpione uczucia. :)
    Wspaniały rozdział kochana i czekam na następne <3
    ILY <3

    OdpowiedzUsuń
  10. MORDKA MI SIĘ SZCZERZY, JAKBY MI WSADZILI DO UST BANAN :D
    ghgjbhkcgjhcgfjiukijhfxdcgf nie mogę tego inaczej powiedzieć/napisać, bo wszystkie słowa będą zbyt małe, żeby określić jak bardzo zajebisty jest ten rozdział, to opowiadanie i TY ♥
    Mówiłam już, że masz wielki talent? Nawet jeśli, to powtórzę: MASZ TALENT, SKARBIE! *-*
    Wiem, że to mało wyczerpujący komentarz, ale nie wiem, jak inaczej wyrazić zajebistość tego wszystkiego i ciebie :c Wiem, jestem zła. ugh ;-;
    Ilysm ♥
    Czekam na next i życzę weny xx
    twoja @luv_my_jade

    OdpowiedzUsuń
  11. Na początek - piękny szablon :) Bardzo się cieszę, że wróciłaś do nas tak szybko! Mam nadzieję, że wszystko jest ok i zostaniesz z nami!
    Bardzo podobało mi się małe starcie Hazz vs. Liam. Widać, że obydwóm zależy na Chanel. Do tego rozmowa ich - genialna *.* Jednak BEST OF THIS CHAPTER WAS oczywiście końcówka! <3 To pytanie i odpowiedź, że to jej tatuś - awww <3 Rozpływam się! Nie mogę doczekać się następnego kochanie :) xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej <3
    Trololo ludzie zaczęli pisać jakieś długie komentarze :( + przepraszam, ze dopiero dzisiaj dodaje komentarz... rozdział miałam przeczytany od razu jak do mnie napisałaś, ale ehh no yy powiedzmy, że nie mogłam skomentować.. Dobra co do rozdziału jeju jest czaderski <3 Dużo się w nim dziejee.. :) Ten początek to jak Chanel czekała na Harr'ego ( najpierw napisałam Liama ... potem musiałam poprawić na Harr'ego ) to ona kurde tak to przeżywała... Wiesz, ona jest takim aniołkiem. Trochę zagubiona, samotna, smutna, bez życia. Nie wiem tak jakoś mi się wydaje.. :( Jak już Styles zawitał w drzwiach jej domu, widać było znaczy slisjpdckyd ja odniosłam wrażenie iż ulżyło jej minimalnie na sercu i ucieszył jego widok. Był jej przyjacielem, pomagał jej i się troszczył, ona mu ufała.. A potem Liam uhh szczerze to ja zawsze byłam za tym, ze oni byli razem i nadal się tego trzymam, ale jednak w tym momencie wolałam, żeby się jednak nie zjawił. Tylko, ze rzadko dzieje się coś po mojej myśli no i to był on nooo. Zareagował bardzo gwałtownie i agresywnie w stosunku do Styles'a nie dziwie się, że Chanel się go bała lecz jeżeli chodzi o niego to było, że boli go ( czy coś takiego) widok jej przestraszonej, jak ona się go bała. :( Harry dobrze, że ich zostawił samych, oni musieli pogadać... nawet jeżeli by to była mega awantura to musieli. Od takich rzeczy się nie ucieka, trzeba rozwiązywać sprawy.. może to tutaj nie będzie takie proste i kolorowe, ale jakoś to się wszystko musi potoczyć. :) Co do tej "kłótni" może jakoś nie będę się rozpisywać powiem/napisze tylko jedno, Chanel mówiąc, ze jednym przepraszam nie naprawi wszystkiego miała racje... Przed chwilą oglądałam jakiegoś tumblra i był tam taki obrazem. Poszukam go bo on tutaj pasuje chyba. Ehh nie mogę znaleźć :( ale tam było/jest napisane, że kurde nawet nie pamiętam jak to było.. kurwa .. Dobra pomińmy to.
    Słowo "oj" wypowiedziane przez małą, a Liaś jeju jak by bóg postawił przed nim anioła.. C: ona i jej mamusia są jego skarbami i mam nadzieje, że będzie o nie walczył może w nie dosłownym tego słowa znaczeniu, ale wiesz o co chodzi prawda ? No wiesz, to dobrze. No i jak Darcy zareaguje na tak długo oczekiwanego tatusia .. ?
    Oni - ta dwójka muszą być raaaazeeeem <3 ! Ja sb tego inaczej nie wyobrażam... Wiec ja jestem za tym, żeby byli forever together hihihi

    Zdjęcia są prześliczne *-*
    Liam taki ahptsnkfcnlyfb <3

    Muzyka pasowała mi bardzo dobrze do rozdziału :)

    Szablon też jest przepiękny !

    Jeju ty się pytasz czy się ktoś cieszył z powrotu i czy ktoś tęsknił tak ? No wiesz ha tęskniłam i piszczałam ze szczęścia jak się ten rozdział pojawił wiec chyba jestem dowodem na to, że ktoś się cieszył z powrotu hehe

    Dużo wenyyyy !
    Czekam na next <3


    haha przeczytasz to pewnie rano więc
    Dzień dobry, miłego dnia c;

    @zozolonator xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Szablon jest cudowny, tak jak i rozdział ❤
    Myślę, że Chanel mu wybaczy.
    Cieszę się, że Chanel powiedziała Darcy, że jej tatą jest Liam :)
    Jestem ciekawa co teraz będzie. Czy się pogodzą i czy będą szczęśliwą rodziną. Mam nadzieję, że tak.
    Ta część ma dopiero 4 rozdział, więc na pewno jeszcze dużo będzie się działo. I dobrego i złego.
    Nie wiem, co tu jeszcze mogę napisać ...
    Chyba zostało mi życzyć ci duuuuuuuuuużo weny x
    @JuliaKlove1D

    OdpowiedzUsuń
  14. omfg, tutaj tyle się dzieje *-*
    To jest tak epickie, że aaaaa
    Jestem ciekawa, czy Chanel mu wybaczy. Hm, chociaż to byłoby trochę dziwne, bo w końcu tak ją okłamał...
    Zastanawiam się co teraz zrobi Darcy i w ogóle *-*
    Czekam na kolejny x
    @harrys_fox

    OdpowiedzUsuń
  15. vshsjshshshshsjdbdbs dobrze że szybciutko wróciłaś! :)
    wgl to nwm dlaczego ale się poplakalam przy tym rozdziale... przysięgam, no po prostu chyba tak cholernie wzruszyło mnie to jak wszystko idealnie opisalas, tak genialnie oddając emocje
    jejciu mega, mega, mega, życzę bardzo duuuzo weny i czekam skarbie xx /@Dupa_Horanaa

    OdpowiedzUsuń
  16. OŁJEJEJEJEJJEJEJEJEEJEJE <3
    Cały czas czytam opowiadania z telefonu, a opowiadania mam zapisane w zakładkach przeglądarki, tchneło mnie, żeby sprawdzić czy może wróciłaś bo nie zaglądałam z tydzień. Rozczarowałam się bo zobaczyłam "Chapter three", dopiero po pewnym czasie szczaiłam się, że nie jestem na stronie głównej więc szybko, szybko, szybko na główną patrzę no i ... JEST JEST JEST ! I W DODATKU TAKI MEEGA ! Strasznie mi się podoba ! Jest genialny *.* Zresztą tak jak reszta. Jak to sb wyobrażałam, w sensie scenę z Darcy to aż mi łza poleciała .. Teraz czekam tylko na jej reakcję w sensie Darcy ! Wiem, że Chanel nie przebaczy mu tak łatwo bo w pewnym sensie to już był by koniec rozdziału nie ? A tak to akcja się rozwiaja OMOMOMOMOM <3
    NIEZMIERNIE CIESZĘ SIĘ, ŻE JUŻ DO NAS WRÓCIŁAŚ I CZEKAM NA CD :*

    Pozdrawiam i życzę weny i dużo wolnego czasu na pisanie rozdziałów :33
    @feelingsgoodies

    OdpowiedzUsuń
  17. ajkgdylirfggilgfderihi tak, to opisuje moją radość!
    Rozdział jak zawsze cudnie napisany. Szybko kochana wróciłaś! ;D
    Jejku naprawdę bardzo bym chciała żeby stworzyli idealną/wspaniałą rodzinkę! Jeszcze jak Liam tak się denerwował zobaczeniem własnej córeczki, JEDNO WIELKIE AWWW
    Teraz tylko pytanie jak się Darcy zachowa, jak zareaguje. Oto jest pytanie (lol) Czekam z niecierpliwością na kolejny (jestem pewna, że również wspaniały) rozdział, dodaj szybkoo bardzo proszę! + Weny, choć jestem pewna, że masz ją w zapasie:* x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. btw. CHANEL JEST TAKA PIĘKNA! AWIEGDEWDKASJ

      Usuń
  18. owwww mam nadzieję ,że Chanel mu wybaczy i że wszystko będzie na nowo piękne i kolorowe :*
    Życzę weny i czekam na next

    Jeśli to nie kłopot to zapraszam do siebie i proszę o szczerą opinię :http://koffyou.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  19. To jest kurwa cudowne!!!! :* jak najbardziej sie ciesze ze wrocilas do nas szybciej. Jsjxjidididi. ;) jejkuus, Liam wrocil do Chan i chce wszystko odbudowac. Mysle ze Chan powoli mu wybaczy. ;) awwwwwrghhh i ten opiekunczy Hazz w stosunku do Chan i Darcy :D
    Ogolnie to wszystko super hiper wystrzalowo!!! Hehehhehehh ;))

    Onfjdjjs. Szablon cudowny. I te gify! Idkxjsjbsididj zajebistosc. LIAM NASZYM SEKSIAKIEM! AJHSJSJSJSJ. KOCHAM GO!!! <3
    @luvmyniallers

    OdpowiedzUsuń